Gleba by Liqvidator

Liqvidator

Jadę sobie polną drogą jak zawsze spokojnie Blue_Light_Colorz_PDT_08

na trójce ok. 50km/h i nic się nie dzieje więc wpadłem na genialny pomysł by sobie jakoś urozmaicić jazdę Blue_Light_Colorz_PDT_07

a więc przysunąłem się trochę do baku nogi położyłem na kierownice i jednocześnie prawa starałem się utrzymywać gaz .....stopniowo zacząłem sie odchylać do tyłu aż w końcu całkowicie położyłem się na siedzeniu :twisted: ......po 5 sekundach jazdy wpadłem w dziurę zatrzęsło mi prawą nogą i gaz odkręciłem na max, a gdy próbowałem puścić gaz lub się podnieść zacząłem tracić panowanie na ogarkiem .....nie mogłem dopuścić myśli o przewróceniu sie i poniszczeniu nowego pięknego lakieru :cry: w końcu jakoś sie podniosłem i gdy dorwałem ręce do kierownicy wleciałem w piasek zarzuciło mną kilka razy aż w końcu gleba .........gdy doszedłem do siebie poczułem straszny ból w lewej nodze .....ogarek leżał na mnie a lewa noga jakoś wpadła mi pod silnik i w ten sposób on nawet nie dotknął ziemi a ja byłem cały brudny i poobijany Blue_Light_Colorz_PDT_13

ale cieszyłem sie że nigdzie go nie obdrapałem Blue_Light_Colorz_PDT_04

można powiedzieć że się dla niego poświęciłem Blue_Light_Colorz_PDT_04

Babinho

dobrze ze noga nie dostala sie pod silnik bo bys mial fajna dziare Blue_Light_Colorz_PDT_19

Liqvidator

no właśnie dostała się pod silnik i dlatego mam wielkiego sińca i trochę obdrapaną nogę

stunter

A nie poparzyles sobie nogi od silnika?

Liqvidator

No co ty on nawet nie był gorący tyle co przygrzał mi nogę przy kostce kolankiem. a tak to na nogę upadł pokrywą od sprzęgła :wink:

stunter

To masz szczescie ze rura na noge ci nie upadl bo ona napewno byla goraca. Moj ojciec kiedys wywalil sie na mz etz 250 i upadl mu motor rura na noge.a on jechal chyba 2 godziny z mazur i rura byla bardzo goraca. przyjaral sobie noge o ta rure i to niezle.

Neoxis

JA ostatnio tylko dotknęłem rury nogą, nawet nie długo, a mam ślad i bolało Blue_Light_Colorz_PDT_08

Liqvidator

Noo rzeczywiście miałem szczęście ale rok temu pod koniec sezonu przypaliłem sobie nogę i to super porządnie....jeździłem z 40min a że było dosyć ciepło to w krótkich spodenkach....gdy przyjechałem do domu i chciałem postawić ogara na nóżki dotknąłem nogą kolanka i do tej pory mam ślad na nodze a najgorsze było to że rana przez kilka dni się ropiła i to był ból nie do wytrzymania , ale jakoś przezyłem :wink:

Zwirek

No to wspolczuje wypadku ale tez gratuluje odwagi:)

Neoxis

Mnie ostatnio policja goniła ;p Jechałem sobie asfaltówką koło miasta, bez kasku, bez papierów. Duży radiowóz wjeżdża mi na droge, ja ich ominęłem, z górki dałem ile tylko można, wjechałem na działki i spieprzyłem polną. Po wszystkim zatrzymałem się, żeby zapalić i znaleść kolege. Kumpel dojechał, ale ogarek już nie odpalił Blue_Light_Colorz_PDT_21

Mowa o moim problemie ze strzelaniem, jak tylko dostanie w rure to problem się powtarza...